czwartek, września 09, 2010

Jak to nie zachwyca, skoro zachwyca?! (Tarkowski 7)

Na czym zatem polega siła rażenia TEGO GENIALNEGO ROSJANINA? Skąd te INTERNETOWE HOŁDY?
*
1. Te filmy hipnotyzują. Nie ma tam wyraźnej akcji, sceny płyną wolno, w ciszy. Po minutach wpatrywania się w ekran skutkuje to (u skłonnych poddać się takiej obróbce) koncentracją uwagi na obrazie, a także zwielokrotnieniem siły muzyki, kiedy pojawia się muzyka. W ten sposób Tarkowski wzmacnia siłę oddziaływania obrazu i dzwięku.

2. Tarkowski stosuje zabieg podobny do znanego malarzom "studium martwej natury". Jego kamera często niemal zastyga na dziesiątki sekund, "studiując" w dużym zbliżeniu np. zardzewiałą sprężynę w kałuży, liść. Skutkiem jest wrażenie obcowania z inną od czysto zmysłowej, "podskórną" rzeczywistością, kryjącą się za tymi przedmiotami (filozof powiedziałby: "wrażenie obcowania z transcendencją").

3. Wrażenie to jest wzmacniane, częstymi w tych filmach, obrazami rzeczy najbardziej "pierwotnych" w, niemal genetycznym, doświadczeniu człowieka: WODY (deszcz, rzeka), OGNIA (płomień pożaru, oglądany z bliska żar ogniska), POWIETRZA (to jest zwykle wiatr...), nakładającymi się na konkretne "studia martwej natury".

4. Dalej, wrażenie "obcowania z transcendencją" dodatkowo wzmacnia Tarkowski, wykorzystując muzykę, najczęściej muzykę klasyczną. Ona oddziałuje pozaracjonalnie, wprost na emocje, przyczyniając się do wejścia w trans podatnego na takie oddziaływanie widza. Podobną funkcję pełnią cytaty z malarstwa w formie obrazów, np. "MYŚLIWYCH NA ŚNIEGU" Bruegela, wypełniających niekiedy cały ekran (zob. 00:44-00:51 oraz 01:07 - 01:17 TUTAJ).

5. Odrealnieniu filmów Tarkowskiego służą inne jeszcze zabiegi:
a. Tarkowski "niepokoi", "drażni" obrazem (zob. np. podejrzanie silny podmuch wiatru na samym początku "Zwierciadła", zob. 00:00-00:30 TUTAJ).
b. Tarkowski używa aluzji i widz sam wypełnia pozostawioną mu do zagospodarowania przestrzeń własnymi domysłami (te są, z natury rzeczy, "mocniejsze"
od ewentualnych reżyserskich dopowiedzeń, bo "szyte na miarę" konkretnej osoby). Na przykład, kiedy zwiadowcy płyną przez bagna, kamera muska czarną jak śmierć sylwetę zatopionego w mokradle samolotu; skutkiem jest odczucie bijącej z ekranu stężonej grozy, podobnej do grozy Lasu z obrazów Hoppera (zob. np. TUTAJ i TUTAJ) (zob. 9:20-9:50 TUTAJ).
c. Tarkowski operuje kontrastem, szokiem (np. półsekundowy grymas przerażenia na twarzy spoglądającej w niebo Matki Iwana, kiedy jasne i idylliczne zdjęcia z początku filmu gasną, ustępując sepii i odcieniom czerni) (zob. 1:59-2:00 TUTAJ ).
d. Wreszcie, Tarkowski wplata w swoje filmy sceny surrealne, jawnie zaprzeczające regułom fizycznego świata (zob. 1:27-1:40 TUTAJ).
*
Kiedy na FORUM MISTRZA .chmura zastanawia się, JAK Tarkowski to robi, przychodzą jej do głowy te właśnie myśli, Smiley.

2 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

"'What does it profit a man to gain the whole world but to lose his soul?"(Matthew 16:26),:)
Jak miło spotykać na swojej drodze ludzi, których dusza jest ciągle żywa,:)

8:27 AM  
Anonymous Anonimowy said...

Znowu mi się włączył patriotyzm lokalny,:)
Powiem tylko jedno- 7.The rest is silence
http://dariuszprzybylski.prv.pl/

12:08 PM  

Prześlij komentarz

<< Home