wtorek, sierpnia 29, 2006

W starych numerach "ODRY"... (Tarkowski 5)

Motto, które tarkowski wybrał dla swoich rozważań o czasie:

Stawrogin: ...W Apokalipsie anioł przysięga, że czasu już nie będzie.
Kiriłow: Wiem. To bardzo prawdziwe. Wyraźne i ścisłe. Gdy wszyscy osiagna szczęście, czasu juz nie będzie, bo niepotrzebny. Bardzo słuszna myśl.
Stawrogin: Gdzież on się podzieje?
Kiriłow: Nigdzie. Czas to nie przedmiot, to idea. Zgaśnie w myślach.

W starych numerach "ODRY"... (Tarkowski 4)

W starych numerach "ODRY" znalazłem fragmenty ksiązki Tarkowskiego przetłumaczone i wydane przez Seweryna Kuśmierczyka.
*
"Pewna kobieta przyslała mi list, który napisała do niej córka. '...Ile słów zna człowiek. Jak wiele spośród nich wykorzystuje w codziennym życiu? Sto, dwieście, trzysta? Przyoblekamy w słowa nasze uczucia, staramy sie wyrazic za ich pośrednictwem smutek; radość i wszelkie wzruszenia - a więc to, czego w istocie wyrazić nie sposób. (...) Istnieje inny język, inna forma obrazowania: obcowanie za pośrednictwem odczuć i obrazów. Ten rodzaj kontaktu przezwycięża podziały i znosi granice. Wola, uczucia, emocje - to dzięki nim przestają istnieć przeszkody stojące między ludźmi, wzniesione po obu stronach zwierciadła, po obu stronach drzwi... Ramy ekranu rozsuwają się i świat, do ktorego nie mieliśmy wcześniej dostępu przenika nas, staje sie rzeczywistością (...) to sam Tarkowski zwraca się bezpośrednio do widzów siedzacych po drugiej stronie ekranu. Śmierci nie ma, jest nieśmiertelność. Jest tylko jednolity, niepodzielny czas (...). A jakie jest Twoje zdanie mamo? Napisz do mnie proszę (...).' "